Co myślą widzowie o spektaklu Radosława Rychcika „Samotność pól bawełnianych”

Beata Kustra: Samotność pól bawełnianych to koncert czy spektakl?

Spektakl

BK: Przez jakiś czas, na początku grania spektaklu kilka lat temu, toczyła się debata czy przedstawienie Rychcika to koncert czy spektakl. Dlaczego tak szybko porzuciła Pani koncert? Muzyka towarzyszy aktorom przez cały czas, muzyka rozpoczyna spektakl i go kończy.

Muzyka bardzo często towarzyszy przedstawieniom teatralnym, nie ma w tym niczego niecodziennego. W Samotności pól bawełnianych jest wszystko, co powinien mieć spektakl. Przedstawienie opowiada konkretną historie i obnaża nasze tęsknoty i pragnienia na zupełnie innym poziomie, niż oczekujemy tego od muzyki. Albo ja oczekuję, bo nie uważam żeby muzyka mogła nam cos sensownego powiedzieć.

BK: O czym dla Pani jest ten spektakl?

Spektakl jest o niemożności dotarcia do tego za czym wszyscy najgłębiej tęsknią – ta nasza najgłębsza i najsilniejsza tęsknota celowo nie została nazwana wprost w spektaklu. Można spróbować określić ją ogólnie jako marzenie o pełnym złączeniu się z drugim człowiekiem. O metafizycznym przekroczeniu granic własnego ja, które nie jest oczywiście możliwe – chociaż chcemy, nie potrafimy roztopić się w drugiej osobie.

BK: Spektakl zamyka projekcja filmowa – zlepek performanców, scen z filmów i teledysków. Uważa Pani, że to zbędny komentarz do tekstu Koltesa czy też element potrzebny, puentujący przedstawienie?

Projekcja była absolutnie niezbędna.

(Nie)widzialne pragnienia

teatr-zeromskiego-samotnosc-pol-bawelnianych-9
fot. Krzysztof Bieliński

Wyreżyserowaną przez Radosława Rychcika „Samotność pól bawełnianych” Bernarda Marii Koltèsa pokazano w przestrzeni rzeszowskiego klubu muzycznego Pod palmą. W konsekwencji szczególnie widoczny stał się koncertowy charakter tego wydarzenia. Najpierw słyszymy ogłuszającą, rytmiczną, szybką muzykę zespołu Natural Born Chillers. Odsłania się prowizoryczna kurtyna. Wśród kłębów dymu widzimy ubranych w czarne garnitury wykonawców: Tomasza Nosińskiego – klienta – i Wojciecha Niemczyka – dealera. Ich twarze pokryte są pudrem, wokół oczu mają czarne, coraz bardziej rozmazane cienie. Za ich plecami znajduje się zespół wykonujący muzykę na żywo. Dwaj mężczyźni w swoisty sposób poddają się głośnej, transowej muzyce. Drgają, wykonują powtarzalne, jakby zaprogramowane ruchy. Są podnieceni, nerwowi, zniecierpliwieni, a zarazem spięci, zawstydzeni. Zdają się poddani jakiejś większej od nich, niemożliwej do opanowania sile – pragnieniu, pożądaniu.

Nie patrzą na siebie, przez większą część spektaklu nie nawiązują żadnego kontaktu. Melorecytują długie monologi. Jest najciemniejsza pora nocy. Ich drogi przecinają się w jakimś pokątnym miejscu, w którym może dojść do spełnienia najskrytszych pragnień. Klient czegoś pragnie – Dealer może mu to dać. Na razie jednak są dojmująco samotni, nienasyceni. Próbują zbliżyć się do siebie, nawiązać kontakt – okazuje się to niemożliwe. W seriach długich monologów próbują nazwać swoje pragnienia, negocjują warunki ich spełnienia. Wreszcie Klient powoli rozbiera się, starannie składa ubrania. Staje nagi na scenie, bezbronny, trzęsie się z zimna. Po długiej chwili podchodzi do niego Dealer, okrywa go swoją marynarką. To pierwszy moment spektaklu, w którym dochodzi miedzy nimi do kontaktu – jest to też jedyny moment czułości. Chwilę pózniej namiętnie, agresywnie całują się.

W finale spektaklu wyświetlony zostaje agresywnie zmontowany kolaż przedstawiający fragmenty filmów odnoszące się do tematu pożądania i transgresywnej seksualności. Soliści odwracają się tyłem do widowni, oglądają je razem z widzami. W przygotowane przez Martę Stoces wideo włączone zostały obrazy z szerokiej gamy utworów: oglądamy epizody z performansów, filmów pornograficznych, filmów animowanych. Za sprawą wideo utrzymanego w konwencji teledysku to, co ukryte, stłumione zostaje ujawnione. Ciemne (ale także te bardziej niewinne) wyparte przez społeczeństwo pragnienia stają się widzialne. Nie przynosi to jednak ukojenia ani tym bardziej nasycenia – bohaterowie zajmują te same miejsca, pozycje, które zajmowali na początku spektaklu. Są samotni, odizolowani. Poszukiwanie spełnienia może zacząć się na nowo. Rzeczywistość się zapętla.

Spektakl Rychcika fascynuje swoim transowym, hipnotycznym rytmem i inscenizacyjną czystością. Przedstawienie jest ascetyczne i bardzo czytelne, często szokujące swoją szczerością. Komunikatywności spektaklu, jego emocjonalnego potencjału, a nawet wierności dramatowi Koltèsa nie zredukował nawet fakt, że duże fragmenty tekstu zostały zagłuszone przez muzykę. Pozornie proste sekwencje składają się na wymowną, działającą na wielu poziomach inscenizację.

Co myślą widzowie o spektaklu Jana Klaty „Wróg ludu”

Beata Kustra: Pierwsze skojarzenie po spektaklu „Wróg ludu” Jana Klaty?

Moje pierwsze skojarzenie po obejrzeniu spektaklu „Wróg ludu” Jana Klaty to chaos zbudowany z tanich przedmiotów, które można kupić w Ikei. Niesamowita ilość rzeczy na scenie świetnie oddaje nastrój przedstawienia. Widzimy nieuporządkowaną przestrzeń, w której nie zapanuje porządek. Uważam, że to zabieg, który oddaje ducha naszych czasów.

BK: Monolog Juliusza Chrząstowskiego został odebrany bardzo emocjonalnie – w trakcie wypowiedzi publiczność klaskała, śmiała się, niektórzy komentowali na bieżąco wypowiedź aktora. Jak Pani odebrała ten zabieg zastąpienia całego IV aktu dramatu na wpół improwizowanym monologiem?

Uważam, że monolog Juliusza Chrząstowskiego jest jednym z najbardziej poruszających momentów w tym spektaklu. Absolutnie nie czuję się oburzona! Sądzę, że po to jest teatr współczesny, by rozmawiać o trudnych tematach. Można zgadzać się lub nie z proponowanymi tezami, jednakże nie da się przejść obojętnie obok tak ważnych kwestii. Bardzo podoba mi się takie spojrzenie na naszą rzeczywistość.

Wtorek, 22.11.2016 – Piąty dzień FNT

Piąty dzień Festiwalu Nowego Teatru pozwala na chwilę oddechu. Na dzień dzisiejszy organizatorzy zaplanowali tylko jedną atrakcję – konkursowy spektakl. O godzinie 19.00 zapraszamy na Dużą Scenę Teatru im. Wandy Siemaszkowej, na której będzie można zobaczyć przedstawienie bydgoskiego Teatru Polskiego im. Hieronima Konieczki Krew na kocim gardle, czyli Marilyn Monroe kontra wampiry, reż. Anja Susa. Spektakl to adaptacja sztuki Rainera Wernera Fassbindera Krew na kocim gardle, która została przetłumaczona na potrzeby przedstawienia przez Iwonę Nowacką – doświadczoną tłumaczką teatralną.

Zapraszamy!

Spektakle konkursowe 3. FNT

 

  • W konkursie trzeciej edycji Festiwalu Nowego Teatru w Rzeszowie bierze udział siedem spektakli:
    • Wróg ludu w reżyserii Jana Klaty. Opracowaniem dramatu Henryka Ibsena zajął się Michał Buszewicz, scenografią – Justyna Łagowska, a choreografią Maćko Prusak. Premiera przedstawienia miała miejsce 22 października 2016 roku w Narodowym Teatrze Starym w Krakowie.
    • Nocami i dniami będę tęsknić za Tobą z Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. Spektakl został oparty na sztuce Zuzanny Bućko i Szymona Bogacza, zainspirowany powieścią Marii Dąbrowskiej Noce i dnie. Za reżyserię odpowiada Julia Mark, a prapremiera przedstawienia odbyła się 5 grudnia 2015 roku.
    • Samotność pól bawełnianych. Premiera nowej wersji spektaklu miała miejsce 24 stycznia 2016 roku w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Reżyserem jest Radosław Rychcik, a tekst stanowi adaptacja sztuki Bernarda-Marie Koltèsa w przekładzie Mariana Mahora.
    • Krew na kocim gardle czyli Marylin Monroe kontra wampiry z Teatru Polskiego w Bydgoszczy, na podstawie adaptacji sztuki Rainera Wernera Fassbindera. Anja Suša jest reżyserem tego spektaklu, za dramaturgię odpowiada Agnieszka Jakimiak. Jego prapremiera przypadła na 19 marca 2016 roku.
    • Pogorzelisko w reżyserii Cezarego Ibera. W spektaklu wykorzystano sztukę Wajdiego Mouawada w przekładzie Tomasza Swobody. Premiera miała miejsce 22 października 2016 roku w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie.
    • Być jak Dr Strangelove czyli jak przestałem się bać i pokochałem mundur. Spektakl jest inspirowany Męskimi fantazjami Theweleita, filmem Być jak Stanley Kubrick oraz scenariuszami filmów Kubricka. Przedstawienie prezentowane przez Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu wyreżyserował Marcin Liber, a dramaturgią zajął się Jarosław Murawski. Prapremiera spektaklu odbyła się 18 czerwca 2016 roku.
    • Harper z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Spektakl powstał w oparciu o tekst Simona Stephensa w przekładzie Małgorzaty Semil. Jego reżyserem jest Grzegorz Wiśniewski, a premiera przypadła na 8 października 2016 roku.

Poniedziałek, 21.11.2016 – Czwart dzień FNT

W dniu dzisiejszym zobaczy aż dwa przedstawienia. O godzinie 18:00 zapraszamy na Dużą Scenę Teatru im. Wandy Siemaszkowej, na której Teatr Polski z Bielsko-Białej zaprezentuje spektakl Juli Mark Nocami i dniami będę tęsknić za Tobą. Zuzanna Bućko i Szymon Bogacz tekst sztuki oparli na powieści Marii Dąbrowskiej Noce i dnie.

O 21.30 w Klubie Pod Palmą (ul. Cicha 4a) zapraszamy na Samotność pól bawełnianych w reżyserii Radosława Rychcika. Spektakl oparty na dramacie Bernarda-Marie Koltesa to koncert stworzony przez dwóch aktorów i zespół The Natural Born Chillers.

Zapraszamy!

B.K

Jak pogodzić się ze śmiercią (wydarzenie towarzyszące)

1

Śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy
reżyseria, scenografia, wizualizacje: Kuba Falkowski
dramaturgia: Sebastian Majewski

Projekt Falkowskiego i Majewskiego, oparty na dramacie Witolda Wandurskiego, jest próbą oswojenia się ze świadomością ludzkiej śmiertelności. Twórcy proponują publiczności pewnego rodzaju terapię, która może stać się skuteczna jedynie we wspólnocie. Aktorzy rysują na scenie okrąg i stają w półkole przed widownią. Druga część zamkniętej figury geometrycznej otwiera się na widzów, tworzy z nich uczestników wydarzenia. Jedna z aktorek (Kamila Sammler) rozpoczyna spotkanie w stylu koncertów gospel, pragnie porwać tłum uśmiechem, wesołymi okrzykami i pozytywną energią. Układy choreograficzne, prezentowane w czarnych strojach, przywodzą na myśl średniowieczny motyw danse macabre. Aktorzy nie przypominają jednak zmartwionych obywateli różnych stanów, wiedzionych w smętnym korowodzie przez kościotrupa. Żywe tańce, wykonywane w rytm popularnych utworów muzycznych odtwarzanych z nagrania, świadczą o ewolucji dawnego sposobu reprezentacji przemijania. Do tego przekształcenia włączają się również widzowie, zapraszani w końcowej scenie do wspólnego tańca.

Wykonawcy wielokrotnie układają w przestrzeni sugestywne obrazy. Jeden z nich pojawia się w momencie, gdy jedyną szansą na uwolnienie Śmierci z gruszy wydaje się być wojna. Za aktorem nawołującym do walki ( Piotr Krukowski) ustawiają się pozostali aktorzy okryci kocami i zza prowizorycznej siatki spoglądają w dal. Niewątpliwie jest to odwołanie do popularnej fotografii przedstawiającej więźniów obozu koncentracyjnego, do której nawiązywał Zbigniew Libera w swojej pracy – Mieszkańcy. W spektaklu obraz ten jest tylko imitacją, sygnałem przypominającym o Holocauście.

Wydarzenia rozgrywają się w otoczeniu scenografii przypominającej układ słoneczny. Dorysowany do niego kredą okrąg, wokół którego skupiają się wydarzenia sceniczne, wydaje się być niepozorny, kruchy. Jednak właśnie ta cienka linia staje się niepokonaną barierą dla Śmierci. Próby uwolnienia jej z okręgu – gruszy stopniowo męczą zarówno aktorów jak i odbiorcę. Wizja, że upragniona śmieć nie nastąpi w ogóle jest bardziej przerażająca niż imaginacja chwili jej nadejścia. Zatem lęk, czy strach budzi naruszenie obecnego porządku rzeczywistości, a nie on sam. Uwolnienie Śmierci z gruszy to moment przywrócenia dawnego ładu, powoduje ono poczucie ulgi, dzięki wspólnej sile widzów i aktorów. Pozostaje jednak niepewność, czy taki przyjemny i radosny sposób na pojednanie się ze śmiertelnością zawsze zadziała na odbiorcę.

JW

2

Niedziela, 20.11.2016 – Trzeci dzień FNT

W dniu dzisiejszym organizatorzy festiwalu zapraszają do Teatru im. Wandy Siemaszkowej zapraszają od godziny 14.00. W Szajna Galeria odbędzie się spotkanie z profesorem Stefanem Chwinem– powieściopisarzem, eseistą, historykiem literatury. Spotkaniu „Ślady ludzi/Ślady przedmiotów” będzie towarzyszyła promocja najnowszej powieści Stefana Chwina pt. „Srebrzysko”.

O godzinie 19:00 Jan Nowara, dyrektor teatru, oraz Joanna Puzyna-Chojka, dyrektor programowy festiwalu, uroczyście otworzą 3.Festiwalu Nowego Teatru. A już o 19.15 zapraszamy na pierwszy spektakl konkursowy Wróg ludu w reżyserii Jana Klaty. Po spektaklu będzie okazja do zadania pytań artystom z Narodowego Starego Teatru im. Modrzejewskiej. O godzinie 21:40 we Foyer teatru odbędzie się rozmowa z twórcami, którą poprowadzi Stanisław Godlewski i Beata Kustra.

Zapraszamy!

B.K

Wydarzenie towarzyszące – „Beksiński. Obraz bez tytułu”, Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Plusy i minusy

                                           

PLUSY:

  1. Rytmizacja działań aktorskich, dzięki której postaci sprawiają wrażenie marionetek mechanicznie poruszających się w przestrzeni mieszkania. Precyzyjne ruchy, miarowe kroki i gesty, stanowią tło dla odtwarzanego z nagrania głosu aktora, odczytującego słowa artysty. Beksińscy egzystują w ciągu monotonnych, wielokrotnie powtarzanych czynności, które stają się nieznośne i wydają się niekiedy poddane rytmowi snu. Bohaterów, pogrążonych w hipnotycznym stanie, wyzwala śmierć.
  2. Wykorzystanie obrazów Beksińskiego jako materiałów wizualnych stanowiących scenografię przestawienia Satanowskiego. Powiększanie obrazów lub ich fragmentów płynnie koresponduje z pozostałymi elementami scenografii Beksińskiego. Obrazu bez tytułu. Dodatkowo, przybliżenie obrazów, których dominanta kolorystyczną są barwy ciemne, zimne, wpływa na dość afektywny odbiór spektaklu – buduje niepokój, który pasuje do katastroficznej wizji przedstawienia opartego na życiu malarza.
  3. Forma eseju teatralnego jako próba przyjrzenia się słynnemu malarzowi. Zaburzenie chronologicznej narracji o życiu Beksińskich poprzez elementy muzyczne i sformalizowanie ruchu postaci sprawiały wrażenie, że reżysera interesowała interpretacja twórczości i biografii artysty, a nie jedynie powtórzenie ich w porządku historycznym. Powierzchowność potraktowania relacji życia i twórczości malarza oraz przytłaczająca warstwa estetyczna, nie pozwoliły na wykorzystanie formy eseju jako próby analitycznej rewizji.

MINUSY:

  1. Wykorzystane w spektaklu piosenki nie spełniają funkcji, która została na nie nałożona przez reżysera. Wzruszenie i powaga towarzysząca wykonaniu utworów przez aktorów nie wprowadzają widza w projektowany przez twórców refleksyjny nastrój. Kompozycje naruszają ciągłość spektaklu, co powoduje, że muzyczne wstawki stają się osobnym widowiskiem.
  2. Zabieg Satanowskiego polegający na odebraniu głosu aktorom ograniczył emocjonalny potencjał postaci. Mechaniczne ruchy wykonawców po pewnym czasie stają się nużące i przewidywalne. Natrętne powtarzanie sekwencji ruchów (bez wypowiadania słów przez aktorów) dekoncentruje widza. Nie wyraża natomiast uniwersalizmu emocji i uczuć, co jak się zdaje było intencją reżysera.
  3. Podział scenografii na część realistyczną i fantastyczną. Scenografka zaaranżowała po lewej stronie sceny drobiazgowo odtworzone mieszkanie Beksińskich, a po prawej surrealistyczne tło dla wokalistów. Dodatkowo z tyłu sceny odtwarzane były projekcje zbliżeń obrazów Zdzisława Beksińskiego. Obraz sceniczny sugeruje rozdarcie bohatera między realizmem życia codziennego a mroczną metafizyką, co wybrzmiewa fałszywie wobec narracji tworzonej na przykład przez listy Beksińskiego do marszanda czy niepogłębione relacje między bohaterami.

Sobota, 19.11.2016 – Drugi dzień FNT

Festiwal Nowego Teatru już od samego rana zapewnia atrakcje. O godzinie 10.00 na Małej Scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej odbędzie się drugi dzień konferencji „Nowe Media w Teatrze”. Prelegentami, którzy przedstawią swoje referaty, będą: mgr Jakub Kleczek , dr hab. Jadwiga Sawicka, mgr Justyna Stasiowska, mgr Mateusz Chaberski, dr Piotr Dobrowolski, dr Joanna Puzyna-Chojka, dr Katarzyna Kręglewska.

O godzinie 14:30 zapraszamy na panel reżyserów Teatr „nowej realności”, który poprowadzi Dyrektor programowy Festiwalu Nowego Teatru – Joanna Puzyna-Chojka. Z zaproszonymi gośćmi – Iga Gańczarczyk, Sebastian Majewski, Wiktor Rubin – będzie można spotkać się także w przestrzeni Małej Sceny Teatru im. Wandy Siemaszkowej.

W dniu dzisiejszym Kuba Falkowski zaprezentuje festiwalowej publiczności spektakl Śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy z Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. Zapraszamy do Wojewódzkiego Domu Kultury (ul. Okrzei 7) o godzinie 19:00.

Dzień zakończy DRAMA LAB – czytanie Holzwege Marty Sokołowskiej (dramatopisarka, absolwentka Gender Studies)  w reżyserii Tomasza Cyza. Do zobaczenia w Szajna Galeria o godzinie 21:00.

B.K